Cieniutkie, złociste, chrupiące naleśniki. Zawsze jak o nich myślę przypomina mi się sobotnie leniwe przedpołudnie, kiedy to właśnie ten zapach wypełniał cały mój dom, a rodzina spotykała się przy kuchennym stole na późne śniadanie. Dziś mam dla Ciebie przepis z mojego dzieciństwa, do którego często wracam również w dorosłym życiu. Najprostsze, a zarazem najsmaczniejsze naleśniki.
Do miski przesiej przez sito mąkę oraz dodaj po kolei mleko, jaja, wodę, rozpuszczone masło, sól oraz cukier. Za pomocą ręcznego miksera wymieszaj ze sobą składniki na gęstą jednolitą masę. Jeżeli masz czas to odstaw na 30 minut, aby ciasto się przegryzło. Po tym czasie ponownie wymieszaj ze sobą składniki.
Patelnię najlepiej żeliwną naleśnikową (jeżeli taką posiadasz) rozgrzej i przesmaruj powierzchnię cienką warstwą masła lub oleju roślinnego. Następnie za pomocą łyżki wazowej wylej cienką warstwę ciasta. Smaż z obu stron na złocisty kolor.